Jak przystało, na koniec września Brisbane obchodziło Octoberfest, ku czci i chwale wszystkich imigrantów z tej części Europy, a także i tych tubylców co lubią przy piwku i przy dźwiękach skocznej muzyki potańcować. Niestety, nikt nie umiał mi wytłumaczyć, dlaczego Octoberfest obchodzi się we wrześniu, nie zaś w październiku. Impreza była przebojowa: niezawodna kapela, swojskie jadło, doborowe towarzystwo..., najmniej z tego wszystkiego smakowało nam piwo. Jakieś takie mało niemieckie...
piątek, 19 września 2008
Octoberfest
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nie mogę uważać to! Obraz Marek z moją żoną! Co przyjemny wieczór późny my cały miał! Okrzyki!
OdpowiedzUsuń