Wylądowałem dziś w bardzo dziwnym miejscu. Zielono tu, ale ziemia jakaś twarda i śliska, woda blisko, ale pachnie jakoś dziwnie. No i otacza mnie jakiś wysoki mur. W deszczu zmokłem i piórka mam pozlepiane. Na całe szczęście znalazłem parę robaków, bo z głodu bym umarł. Mamo, gdzie ja jestem? Chcę do domu!!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz